piątek, 20 czerwca 2014

Hachis parmentier, czyli sztandarowe danie francuskiej "kuchni z resztek"

Zapraszam serdecznie do lektury mego drugiego wpisu gościnnego w Klubie Polki na Obczyznie.

Tym razym w piątkowym cyklu kulinarnym mowa będzie o mielonym mięsie, purée z ziemniaków i pewnym farmaceucie...



Bohaterem dzisiejszego wpisu jest bowiem sztandarowe danie francuskiej "kuchni z resztek",
 
czyli


 
(kliknij w powyższą nazwę, aby przeczytać)
 
Zapraszam ! Smacznego!
 


 

7 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo ciekawy post. Myślę, że niebawem zrobię hachis parmentier, może nawet wprowadzę jakąś rumuńską wariację :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda smakowicie i proste (jak drut :) Do wypróbowania w najbliższym czasie. Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytelniczkom bloga polecam! Proste i smaczne. A jak sie ma male dzieci, to w ogole, wchodza razem, miesko, ziemnaczki;))
    Do tego micha salaty z winegrettem. Pycha,

    OdpowiedzUsuń
  4. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu:) Przepis mam od mojej teściowej i bardzo go lubię. Proste i smaczne danie, czego można chcieć wiecej:-) Pozdrawiam z deszczowego miasta:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam ,wersja angielska,nieco bogatsza składników o to tzw.Shephard's pie.KaYa

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko wyjdę z dziury czasowej spróbuję to przygotować. Mam nadzieję, że pominięcie mięsa nie zepsuje przepisu.

    Pozdrawiam, Niko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Un de mes plats préférés et je n'en mange jamais ou alors en surgelé

    OdpowiedzUsuń