wtorek, 21 kwietnia 2015

Dzikie szparagi

Dzikie szparagi po zebraniu.
Gdy tylko wiosna się pojawi, a z nią promienie słoneczne, na południu Francji zaczyna się sezon na szparagi.
Nie mam tu na myśli szparagów hodowlanych, tych białych czy zielonych, lecz cieniutkie, aromatyczne, ciemnozielone, dzikie szparagi.

Nie można ich kupić, chyba że na jakimś lokalnym wiejskim ryneczku. Na ogół każdy zbiera na własny użytek, bo jest to prawdziwy wiosenny przysmak.

Dzikie szparagi, Asparagus acutifolius, można spotkać na terenach pagórkowatych nad Morzem Śródziemnym. Wiem, że zbiera się je w np okolicach Nicei i w Katalonii.

Tam jednak nigdy nie zbierałam, więc ograniczę się do opisania zbieractwa szparagów u nas w regionie Roussillon, czyli w departamencie Pirenejów Wschodnich we Francji.

Zależnie od rocznika, szparagi pojawiają się czasem już w lutym. W marcu jest ich wszędzie pełno. Sezon jest krótki i na ogół w połowie kwietnia się już kończy. W tym roku wiosna jest dość wilgotna i być może z tego powodu szparagi zbierano od końca lutego po drugą połowę kwietnia.

Szparagi są dodawane przede wszystkim do omletu. Ale najważniejszy moment, kiedy szparagi po prostu są niezbędne, to Wielkanoc. W Roussillon bowiem jada się na niedzielne śniadanie omlet paschalny (une omlette pascale) którego najistotniejszym składnikiem są dzikie właśnie szparagi. Mowa o kuchni domowej.

Przepis na omlet podam może osobno, a teraz pokażę wam jak wygląda garig  (z prowansalskiego garrigo), czyli niska roślinność na kamienistych wzgórzach, gdzie najlepiej zbierać dzikie szparagi.

Garig to trochę drzew, trochę krzewów i niskich krzaczków. W garigu spotyka się dziko rosnące przyprawy jak np tymianek. W rowach i na zboczach wąwozów rośnie asparagus i tam właśnie z dnia na dzień wyrastają prosto z ziemi pojedyncze pędy szparagów.

Czasem można wrócić z garścią szparagów ze zwykłego spaceru. Częściej jednak trzeba się trochę nagimnastykować, aby dotrzeć do miejsc gdzie ich rośnie najwięcej.

Przede wszystkim trzeba założyć ubranie z długimi nogawkami i rękawami i to z grubego materiału jak na drelichy robocze, bo inaczej można wrócić do domu ze szparagami i piękna kolekcją zadrapań dosłownie wszędzie. Ostatnim razem, pomimo grubego materiału jeansowego schodząc ze stromego zbocza usiadłam niechcący na czymś bardzo kolczastym i powiem wam szczerze, że czułam to przez dwa kolejne dni.

Półgodzinne zbiory :)

Pojedyncze szparagi na tle rośliny asparagusa w garigu
 są trudno zauważane dla "miejskiego" oka jak moje :)


W takich rowach najwięcej można znaleźć dzikich szparagów

Po pewnym czasie moje niewprawne oko zaczyna się przyzwyczajać
 do "50 odcieni zieleni" i szybciej dostrzegać pojedyncze szparagi.




Czasem zbieranie szparagów to niezła gimnastyka :)

Po powrocie do domu musieliśmy  przejść "kontrolę jakości" w wykonaniu naszego Gaspara.
Szparagi są bardzo delikatne, więc albo należy je zużyć od razu, albo włożyć do wody jak bukiet kwiatów i wówczas mogą przetrwać jeszcze dzień lub dwa. Nadmiar można również zamrozić na później.

A oto dzikie szparagi już po ugotowaniu.
Gotowe do jedzenia polane po prostu oliwa z oliwek, albo dodane do omletu.


A oto kilka słówek do zapamiętania 
dla osób uczących się języka francuskiego :

cueillir - zbierać 
asperge(s) (f)- szparag(i)
sauvage - dziki (a)

saison des asperges sauvages - sezon na dzikie szparagi
poignée d'asperges - garść szparagów 

panier (m)   - kosz(yk)
contrôle (m) de  qualité (f)   -  kontrola jakości
une omlette pascale- omlet wielkanocny


garrigue (f)- garig*




Garig (z francuskiego garigue lub garrigue) – formacja roślinna występująca w klimacie śródziemnomorskim. Składa się głównie z zimozielonych, liściastych krzewów lub małych drzew. Kształtuje się na obszarach z podłożem skalistym lub wapiennym. Wiele z występujących tu krzewów jest kolczastych oraz aromatycznych (mięta, mirt czy wawrzynowate)[1][2][3].
Garig tworzą rośliny dorastające zwykle do 1 (–2) m wysokości i rosnące w rozproszeniu. Niektóre kompleksy garigu są naturalne, inne powstały w wyniku degradacji lasów i makii[2][3].
Dla garigu charakterystyczne są takie gatunki jak: Thymus capitatusAnthyllis hermanniaeTeucrium fruticansErica multifloraEuphorbia dendroidesConvolvulus oleifolius oraz Euphorbia melitensis – endemiczny w Malcie. Często towarzyszą im geofity oraz terofity[2].
(źródło wikipedia 21/04/2015)



-----------------------
Wpisy pokrewne: 


11 komentarzy:

  1. Szparagi zdobyte w kolczastym boju muszą smakować znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, że te kupione w sklepie nie mają takiego zapachu, ani aury przygody :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poproszę o taki pęczek z dostawą do domu ;-) już i u nas się pojawiły pierwsze w sklepach, ale na pewno te u Was smaczniejsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Poproszę o taki pęczek z dostawą do domu ;-) już i u nas się pojawiły pierwsze w sklepach, ale na pewno te u Was smaczniejsze

    OdpowiedzUsuń
  5. Proscie, a bedzie Wam dane. Zapytalam pod podsumowaniem marca o dziekie szparagi i prosze - mam caly post! :D

    Zaloze sie, ze smakuja o niebo lepiej niz te sklepowe! Ale, kurcze, w zyciu nie dojrzalabym zadnego wsrod krzaczorow! Nie mialam pojecia, ze one rosna w takich chaszczach! ;) Mysle, ze dalabym sobie spokoj, tradycja, czy nie. W takich zaroslach widze oczami wyobrazni kupe kleszczy i weze, brrr. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetnie! Ja tak naprawdę zaczęłam jeść szparagi w Hiszpanii. Wcześniej jakoś ani nie natrafiłam, ani nie miałam ochoty, bo nie znałam, nie wiedziałam... A teraz bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. takich dzikich nigdy nie jadłam, oj zamarzyła mi się szparagowa uczta:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie jadłam takich świeżo zebranych, ale pewnie smakują wyśmienicie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry temat bo akurat jakoś nie byłam nigdy do szparagów przekonana, może dlatego, że nie umiałam ich przyrządzać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w ogrodzie asparagusa.Ostatnio oglądałam film o szparagach i tam pokazano młode pędy i powiedział lektor,że można je jeść.Wczorej zerwałam kilka i mam zamiar je ugotować.Przeżyję?

    OdpowiedzUsuń